Piękny domek "dwufazowy", parterowa część z dwuspadowym dachem może być z końca XVIII w. przez cały wiek XIX , część trójkondygnacyjna - z pocz. XX w. Po co budować dom np. w latach 80. XIX w. żeby go rozbudowywać 20 lat później część bezpiecznie na pocz. XIX w. Choć te falbanki wokół okien to raczej wyczyn z końca XIX w.
w tej okolicy jest uroczyście
opornie pisana historia gminy Jeżów Sudecki
czwartek, 7 kwietnia 2016
środa, 6 kwietnia 2016
Jeżów Sudecki ul. Długa 130
A może był to kiedyś młyn ? Stoi nad bardzo głębokim w tym miejscu kanałem Szumiącej. W końcu historia Jeżowa
notowana jest od momentu, gdy mieszkańcy wsi mieli obowiązek korzystać z
młyna w Jeleniej Górze. Ale to było w 1299 r., ten dom jest kilka
stuleci późniejszy, musiały jakieś młyny w międzyczasie powstać.
Po mojemu powstał w końcu XVIII w..pocz. XIX w. Jako murowany
(wysoka partia cokołowa części zachodniej i parterowa część wschodnia) i
drewniany, obecnie otynkowany z przysłupem. Nie jest typowy ale to raczej lokalizacja jest powodem takiej interesującej bryły.
No to o tym przysłupie sobie popiszę. Konstrukcyjnie rzecz polega na tym, że konstrukcja dachu, ścianka kolankowa bądź piętro wsparte jest na rzędzie pionowych słupów przylegających do niezależnych od tej konstrukcji ścian pomieszczenia parteru - z reguły drewnianych ścian zrębowych.
Geneza konstrukcji ? Jest kilka hipotez. Jedna mówi, że konstrukcja ścian pierwotnych domów - plecionych i lepionych - była zbyt słaba by utrzymać dach, stąd słupy nośne. Inna wywodzi przysłup z terenu Dolnych Łużyc, terenów podmokłych i zabagnionych, gdzie konstrukcja wieńcowa wypaczała się na niestabilnym gruncie, stąd uniezależnienie konstrukcji nośnej. Kolejna hipoteza wiąże przysłup z konstrukcją ryglową - wiszące ściany ryglowe o dużych rozpiętościach wymagały podparcia od parteru. Najwięcej zwolenników ma jednak hipoteza wywodząca przysłup z wczesnohistorycznych budowli naziemnych, w których dach wspierano na słupach,ze względu na stosunkowo niedługi żywot ścian wieńcowych. Podparcie więźby dachowej słupami znacznie przedłużało żywotność budynków. Tego typu budownictwo rozwinęło się na terenie Łużyc i to jest jedyny pewnik. Koloniści przynieśli na te tereny konstrukcję ryglową, dla której przysłup był zdecydowanym wzmocnieniem konstrukcyjnym.
Wraz z kolonizacją niemiecką i wypieraniem Słowian na wschód, konstrukcja przenoszona była na teren Sudetów i Pogórza, gdzie rozwinęła się między XV i XVII w. Typ konstrukcji upowszechniło tkactwo. Powszechne stosowanie konstrukcji przysłupowej w domach tkaczy wiązał się z możliwością oddzielenie zrębowej izby, mieszczącej warsztat tkacki,posadowionej na odrębnym niż reszta domu fundamencie.
Pierwsze domy przysłupowo- zrębowe na naszym terenie pojawiły się w 1 poł. XIV w., zaś rozkwit nastąpił w XVI w., wraz z rozkwitem tkactwa. Stopniowe wyczerpywanie się drewna oraz zmieniające się przepisy budowlane zastępowały zrębowe ściany ścianami ryglowymi. Po upadku tkactwa, ok. 1850 r. konstrukcje przysłupowe stosowano nadal do wybuchu II wojny światowej, ale już sporadycznie.
Jest oczywiście masa typów domów przysłupowych ale nie chce mi się już o tym pisać.
Piękne są te domy, te przysłupowo - ryglowe z odrobiną kamienia. I jeszcze na dodatek malowniczo położone na nierównym terenie. Nie wiem czy chciałabym mieć taki dom. Czytam blogi ludzi, którzy remontują przysłupy i ręce opadają ile to kasy i ile roboty. Zwłaszcza kasy. Ale zazdroszczę im frajdy.
Muszę się wynieść na chwilę z Jeżowa i do jakiejś Czernicy albo innej Chrośnicy pojechać, zobaczyć co tam słychać.
Jest oczywiście masa typów domów przysłupowych ale nie chce mi się już o tym pisać.
Piękne są te domy, te przysłupowo - ryglowe z odrobiną kamienia. I jeszcze na dodatek malowniczo położone na nierównym terenie. Nie wiem czy chciałabym mieć taki dom. Czytam blogi ludzi, którzy remontują przysłupy i ręce opadają ile to kasy i ile roboty. Zwłaszcza kasy. Ale zazdroszczę im frajdy.
Muszę się wynieść na chwilę z Jeżowa i do jakiejś Czernicy albo innej Chrośnicy pojechać, zobaczyć co tam słychać.
wtorek, 5 kwietnia 2016
Dom ul. Długa nr 118 w Jeżowie Sudeckim
ten po lewej. Nie jestem pewna jakie były pierwotne podziały
okien, ich kształt i układ, gdyż nie jest to typowy budynek dla swojego czasu powstania.. Natomiast
proporcje świetne, kubik, nakryty namiotowym dachem łamanym z lukarnami
na osi połaci. Dach kryty łupkiem. Po remoncie wygląda jak ciepła bułeczka ale zagubił to co
najistotniejsze - harmonię. Szkoda. Obniżony dach kryty blachą, ocieplone ściany z nadwieszoną górną kondygnacją, fatalny układ podziałów okiennych. Na dodatek w budynek włączono pierwotny aneks przylegający do tylnej elewacji co dało taki jak niżej wygląd.
Zastanawiam się, po co wprowadza się prawo, którego nikt nie respektuje. Nakłada się na gminy obowiązki generujące koszty, z których nic nie wynika.
Gmina ma obowiązek prowadzić gminną ewidencję zabytków, w skład której wchodzi większość budynków wzniesionych przed 1945 r. i aktualizować ją. Rodzi to dla właścicieli domów szereg konsekwencji, jak choćby konieczność uzgadniania z konserwatorem wszelkich remontów zewnętrznych (bryła, kolorystyka, kształt i podziały okien, wystrój elewacji). Ma też gmina obowiązek stworzyć program opieki nad zabytkami, realizować przyjęte w nim (uchwałą rady gminy) założenia i aktualizować go co cztery lata, przystosowując do kolejnych potrzeb. Za to wszystko gmina płaci, często niemało. I nic z tego nie wynika, gdyż często jest tak, że gmina spełnia ustawowy obowiązek, tworzy dokumenty, odkłada ad acta i często nawet właściciele domów nie wiedzą, że ciążą na nich jakiekolwiek obowiązki. Obowiązki, których na dodatek nie można uniknąć, gdyż od wpisu do ewidencji nie można się odwołać jako, że nie jest tworzony na podstawie decyzji administracyjnej. Wytyczne programu oraz obiekty w GEZ winny być ujęte w aktualizacji studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz w aktualizacjach miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Gminy właśnie wywaliły wielkie pieniądze na studia i mpzp, teraz mają je aktualizować o wytyczne z ponz. Bo wszystko dzieje się nie po kolei. Ustawa obowiązuje od 2003 r., wszystko już dawno powinno być zrobione, ale od gmin nikt tego nie wymagał więc tego nie robiły.
Pisze ogólnie, na podstawie doświadczeń ogólnopolskich. jak będzie w mojej gminie - nie wiem, dopiero teraz przygotowuje dokumenty.
Pisze ogólnie, na podstawie doświadczeń ogólnopolskich. jak będzie w mojej gminie - nie wiem, dopiero teraz przygotowuje dokumenty.
niedziela, 3 kwietnia 2016
stare domy w Płoszczynie
Płoszczyna 83 (Płoszczynka) |
Płoszczyna 48 |
Płoszczyna 44 |
Do XVIII w. Dolny Śląsk był krainą wielkich lasów, które dostarczały wystarczającej ilości budulca. Powstawały więc budynki drewniane w konstrukcji wieńcowej lub sumikowo - łątkowej, ze ścianami z belek, często tylko z grubsza ociosanych od wewnątrz. Konstrukcja ryglowa pojawiała się sporadycznie w XVI -XVII w. i był to szachulec - patyki i glina jako wypełnienie drewnianej konstrukcji. Generalnie do poł. XVIII w. budowano z miejscowych materiałów, głównie drewna, rzadziej z kamienia lub cegły. Mur pruski - konstrukcja ryglowa wypełniona cegłą - pojawiała się sporadycznie w XVIII w., powszechnie w XIX w., a to wskutek administracyjnych zarządzeń: ustaw fryderycjańskich oraz pruskich przepisów budowlanych zalecających oszczędność drewna i zabraniających wznoszenia domów drewnianych z powodu zagrożenia pożarowego.
Płoszczyna 10 |
Płoszczyna 14 |
W XVIII w. w naszym rejonie (piszę o gminie Jeżów Sudecki) powszechnie występowały jeszcze budynki drewniane, w rękach uboższej ludności autochtonicznej. Często były to domy przysłupowe, czasem piętrowe. Uboższa ludność wznosiła również niskie chałupy szkieletowe z polami wypełnionymi gliną, z częścią mieszkalną w konstrukcji wieńcowej Coraz częściej pojawiały się piętrowe domy z murowaną dolną kondygnacją i ryglowym piętrem, w zamożniejszych domach wypełnionym cegłą. Były też budynki z kamienia, z kamienia i cegły oraz wszelkiego typu konstrukcje mieszane.
Płoszczyna 26 |
Płoszczyna 53 |
Płoszczyna 19 |
Płoszczyna 33 |
W początku XX w. pojawiło się zainteresowanie budownictwem regionalnym i tendencje do zachowania budownictwa regionalnego.
W 1930 r. na naszym terenie występują następujące typy budynków:
- drewniane, wieńcowe, często w połączeniu z konstrukcją przysłupową (pokażę takie domy z Jeżowa w następnych tekstach)
- przysłupowe z konstrukcją wieńcową w parterze i ryglową na na piętrze
- szkieletowych najczęściej w budynkach piętrowych z murowanym parterem
- murowanych z kamienia lub cegły głównie w budynkach nowo budowanych.
Czy któryś z prezentowanych domów był drewniany - większość. Nr 44 i 48, z przysłupową częścią mieszkalną, w końcu XIX w. obudowaną cegłą i tynkowaną - na pewno. Też nr 1 i 83 oraz 10 i 14. Może również nr 26 i 53, o czym świadczy inny kształt okien części mieszkalnej, ich głębokie osadzenie oraz brak opasek. Natomiast nr 19 i 33 to domy murowane w całości.
środa, 30 marca 2016
Dom mój ulubiony, ul. Kręta 22, Jeżów Sudecki
Mój ulubiony ze względu na cudowną bryłę. Niziutki parter nakryty ogromnym dachem, spływającym na rozmaite aneksy. Górna kondygnacja ganku i szczyty budynku licowane łupkiem, łupek na dachu. Niegdyś budynek mieszkalno - gospodarczy, być może stodółka - o czym świadczy łuk zamurowanego wjazdu w tylnej elewacji. Obecnie w części gospodarczej garaż. Jaka szkoda, że licowany siddingiem, jaka szkoda, ze tak głupio zabudowano parter ganku.
Chodzę często koło niego, niemal codziennie ale nigdy nie widziałam tam żadnego mieszkańca. Opuszczony ? Datowany na 3 ćw. XIX w.
Jeżów Sudecki, ul. Boczna 9
Bardzo ładnie utrzymany budynek, aczkolwiek stracił odrobinę z autentyczności stylowej. Generalnie datowany jest na połowę XIX w. Chyba ma nawet datę na kamiennym portalu, ale musiałabym wejść na posesję, a nie przystoi szwendać się po cudzych podwórkach.
Stracił na autentyczności, gdyż piętro - w miejscu obecnie szalowanym deskami, wystawione było zapewne w konstrukcji ryglowej, z ciemnym rysunkiem belek rygla na białym, tynkowanym tle. Sporo takich domów zachowało się w naszych wsiach.
Nieco późniejsze są również lukarny - pewnie powstały w trakcie powojennej zmiany pokrycia dachu, oraz, całkiem współczesne tynki i ciut powiększone okna o nieco odmiennych niż pierwotne podziałach. Ale za to szczyt, pięknie obłożony łupkiem. Ktoś wie, kto tu kiedyś mieszkał ?
Jak znajdę jego historię, napiszę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)