Jak wspomniałam w poprzednim poście na temat karczmy sądowej, w 1903 r. właścicielem budynku został August Weinmann. Dwukrotnie żonaty, ojciec jedenaściorga dzieci ( w tym pięcioro z drugą, młodszą o 30 lat żoną) odrobinę przebudował karczmę - powiększył salę taneczną o przylegający do niej pokój i stworzył podwyższoną scenę teatralną. Pod sceną, na parterze znalazł się garaż. W karczmie teraz miała swoje miejsce: straż pożarnaa, Stowarzyszenie Wojskowe i Stowarzyszenie Militarne, Klub Rowerowy, Rolnicze Koło Śpiewacze oraz Stowarzyszenie Przędzarek.
Nałożona na Niemcy konieczność wypłaty miliardowych odszkodowań po przegranej I wojnie sprowokowała biedę oraz kryzys, objawiający się kolosalną inflacją. W 1923 r. , gdy wprowadzono Rentenmark - pudełko zapałek kosztowało 30 milionów papierowych marek. Wcześniej jednak August Weiman sprzedał karczmę sądową Fanny i Oswaldowi Heinrichom przybyłym z Czechosłowacji.
Na starej pocztówce (dostałam komplet pocztówek z Jeżowa) - karczma sądowa w pełnej krasie za czasów Augusta Weinmanna.
Na starej pocztówce (dostałam komplet pocztówek z Jeżowa) - karczma sądowa w pełnej krasie za czasów Augusta Weinmanna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz